AMBONA

Kościół pod wezwaniem św. Andrzeja  nie był przeznaczony wyłącznie dla zakonników z przylegającego do niego klasztoru, ale także dla wiernych mieszkających w Barczewie i okolicy. Do świątyń bernardyńskich na msze często przyjeżdżała szlachta, w nich organizowała swoje uroczystości rodzinne i znajdowała miejsce ostatecznego spoczynku. Koniecznym wiec elementem wyposażenia kościołów tego zgromadzenia była ambona, służąca do wygłaszania kazań.

W drugiej połowie XVIII wieku barczewscy Bernardyni zlecili wykonanie nowej kazalnicy pochodzącemu z Reszla Chrystianowi Bernardowi Schmidtowi. Zakonnicy wcześniej współpracowali z ojcem snycerza, Janem Chrystianem, którego dziełem jest ołtarz główny i dwa ołtarze boczne umieszczone w nawie przy oknach. Po śmierci ojca Chrystian Bernard przejął jego warsztat i przez następne ćwierć wieku ozdobił swymi dziełami liczne kościoły na Warmii.

Powstała w 1766 roku ambona ma formy charakterystyczne dla stylu rokokowego. Zbliżoną kształtem kazalnicę wykonał snycerz w 1768 roku dla kościoła w Grzędzie koło Bisztynka. W przypadku obu wymienionych ambon Chrystian Bernard Schmidt posłużył się gotowym projektem autorstwa Franza Xavera Habermanna [czyt. franca ksawera habermana]. Dawni architekci, malarze, rzeźbiarze czy złotnicy często korzystali z gotowych wzorów publikowanych przez innych twórców. Mogli je dowolnie przekształcać, zmieniać detale lub dodawać różne elementy. Zapewne na życzenie barczewskich Bernardynów, na przedzie kosza ambony umieszczono łacińską inskrypcję ze Starego Testamentu, z księgi Izajasza: „Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój jak trąba!”. Słowa te oznaczały, że zadaniem kaznodziei jest wskazywanie wiernym ich grzechów. Słuchając kazania, zgromadzeni w kościele widzieli także umieszczonego na baldachimie ambony anioła dmącego w trąbę. Przypominał on grzesznikom o czekającym ich Sądzie Ostatecznym, na którym rozliczeni będą ze swoich uczynków.